Czy istnieje bezsenność z wyboru?

W naszej tradycji zaproszenie na przyjecie urodzinowe zazwyczaj wiąże się z zabawą do późnych godzin nocnych.
Jest tyle rzeczy do zrobienia, że czasem trudno znaleźć czas na sen. Szybkie tempo współczesnego życia spycha sen do roli przykrej konieczności czy wręcz słabości. Stąd tylko krok do utrapienia zwanego: bezsenność...
/ 28.12.2010 20:48
W naszej tradycji zaproszenie na przyjecie urodzinowe zazwyczaj wiąże się z zabawą do późnych godzin nocnych.

Szkoda czasu na sen

Ludzie głęboko wierzący w etos pracy mogą uważać sen za słabość lub co najwyżej za nieznośną konieczność. Lenistwo od wieków plasuje się wśród grzechów najcięższych. Postawę tę można dostrzec u współczesnych managerów wypatrujących pracowników, którzy śpią ukradkiem na swych biurkach.

Nasze społeczeństwo chce szybkiego, skutecznego snu. Dla tych, którzy wolą działać niż lenić się, Internet oferuje szeroką gamę usług, takich jak płacenie rachunków lub wysyłanie maili urzędowych w środku nocy. Ciche domostwo o drugiej nad ranem może być doskonałym miejscem na nadgonienie papierkowej roboty lub obowiązków domowych dla zapracowanego rodzica.

Gorączka sobotniej nocy

Jeszcze więcej możliwości mają ci, którzy wolą oddać się rozrywce. Czas, który niegdyś — z braku alternatywy — był przeznaczony głównie na sen, teraz można spędzić chociażby na oglądaniu popularnych programów talk show. I choć kiedyś kluby jazzowe zaczynały pustoszeć około godziny jedenastej wieczorem, dzisiejsze kluby nocne o tej porze dopiero zaczynają się rozkręcać, a często nawet nie są jeszcze otwarte.

Jeśli zbyt ciekawie spędzacie czas po północy — czy to na poszukiwaniu produktywnych zajęć, czy na przyjemnościach — nie oczekujcie, że będziecie dobrze spać podczas „wolnych” nocy.

Polecamy: Jak wyciszyć umysł przed snem?

Sen z braku laku

Jeśli jesteście na tyle przytomni, by do późna w nocy przygotowywać prezentację, lub na tyle wytrwali, by brnąć przez kolejne rozdziały powieści, lub wystarczająco energiczni, by chodzić po nocach z klubu do klubu, mało prawdopodobne jest, byście byli w stanie dobrze spać danej nocy tylko dlatego, że macie taką okazję. Jeśli traktujecie sen wyłącznie jako formę zapełnienia luki i ulegacie mu tylko sporadycznie i raczej z braku ciekawszych opcji, nie zdziwcie się, gdy i on Wami wzgardzi.

Fragment pochodzi z książki „Bezsenność. Pozbądź się problemu i śpij jak dziecko” Paul Glovinsky, Arthur Spielman (Wydawnictwo Helion, 2010). Publikacja za wiedzą wydawcy.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA